Wiersze Pani Stefani Deutry…
(treść i format artykułu zgodny z oryginałem)
Na uroczystym apelu
Więc, Kalinowy Dół – wojenne pobojowisko
Z daleka przybyliśmy, aby być razem blisko,
Nasi koledzy piaszczystą drogą trójkami szli
Piach i Oni. Świadkowie owych historycznych dni.
Słoneczny skwar, kurz i piachu pył
Pamiętasz? - Boś w trzydziesty dziewiątym młodym
żołnierzem tu był
A teraz gdy jesteś już w wieku dojrzałym.
wraca pamięć i błyszczące oczy zostały.
Zebrały się tłumy, kobiety, młodzież, dzieci
I my jesteśmy, Koło Strzelców Konnych Pułk Trzeci…
I żeby to było swojsko, po polsku, uroczyście,
Wprzódy modlitwa – poświęcenia z kapłanem w asyście ,
Przy płycie pamiątkowej uroczysty apel się odbywa,
Płyta pamięci Rotmistrza co Witold Wasiuktyński się nazywa
Wzywamy bohaterów z czasów już odległych,
O wolność Ojczyzny w bojach licznych poległych,
Nieobecny – polegli na polu Chwały – nieobecny.
Nieobecny – dla Strzelców Konnych – pokój wieczny…
Wzywamy tych jeszcze, co kryją Ich groby nieznane,
Dołączyli do grona wiecznej warty, o Panie,
O, czy słyszysz jeszcze ten dziwny głos?
Co wśród werbli żałobnych, przenika na wskroś?
Kim wy jesteście – byliśmy … byliśmy … byliśmy...
Kim my jesteśmy – będziecie … będziecie … będziecie…
I choć Oni z więzów cielesnych już wyzwoleni.
To w pamięci naszej my z nimi zespoleni.
Polegli Strzelcy Konni, co drogo życie oddali
Są i będą w historii wiecznie niepokonani.
Bo gdy wolności wszędzie bronić trzeba było,
W naszym polskim żołnierzu, największą to siłą.
I może właśnie było tak - a może było inaczej….
Tak przedstawił historyk – a tak poeta zobaczy.
--------
Wola Gułowska – na cmentarzu.
O, jaka cisza ptak nie kwili
Słyszę, cykają tylko świerszcze,
Dla Strzelców konnych – w zatrzymanej chwili
Piszę, dla nich te wiersze :
To tutaj przywiodły Ich, końcowe życia losy,
Bo padli w boju, jak podcięte żniwne kłosy.
Dołączyły młode życie, Ojczyźnie na stosować
Mogiły otula wrześniowy kwiat – to wrzos!
Przybyliśmy tu – gdzie Rotmistrz i Jego Żołnierze
Odpoczywają, w żołnierskiej cichej kwaterze, ‘
Chwila zadumy, dyskusje, wspomnienia….
Jak ochronić mogiły od zapomnienia.
Dla nich rzędy krzyży z brzóz, co były ongiś młode,
Brzoza, nawet w krzyżu zatrzymuje młodzieńczą urodę,
I pełnią brzozowe krzyże wartę niezmienną
By trud poległych, nie poszedł nadaremno
Śpią snem wiecznym, cichym, ostatnim…
Strzelcy Konni, w mogile żołnierskiej, bratniej,
Nasz smutek i żal Im już zbyteczny,
Dla Strzelców Konnych – Odpoczynek wieczny, wieczny, wieczny
-------
Refleksje Pani Stefy:
…. Bo nie zawsze smutku bywa odbicie,
Gdy się rzęsiste łzy leją.
I czasami w duszy łamie się życie
A usta i oczy, radośnie się śmieją.
Bo popłakać to trzeba w ukryciu
A weselić i śmiać się wśród ludzi,
Być lekką w tańcu, ale nigdy w życiu
Nawet gdy się codziennie trudzisz
Tak wypadło żyć – indywidualistą
I trzeba jakoś przeżyć to wszystko!
Koło Żołnierzy Pułku 3-go Kraków 1 marca 1984r.
Strzelców Konnych