Wiersze
(treść i format artykułu zgodny z oryginałem)
Zbliża się maj a wraz z nim smutna rocznica śmierci I Marszałka Józefa Piłsudskiego, dlatego na czasie będzie podać wiersz napisany na tę okoliczność przez gen. Sławoj-Składowskiego. Tę informację i treść wiersza podała nam p. Maria Połuboczko z Warszawy, żona kol. Karola Połuboczko.
W takt wybijają bębny
W takt wybijają bębny
W gardle zdławiony płacz
Przez zaciśnięte zęby
Baczność!
Na prawo patrz!
Ach jak trudno salutować
Trumnę na lawecie
Ale przecież to ostatnia defilada
Deszcz pada
Dzień wiosenny, dzień szary zapłakał…
Tak daleko jest oczom naszym Kraków.
Panie Marszałku Józefie Piłsudski
Czy dobrze Ci na Wawelu
W Twojej królewskiej kwaterze?
Pewnie co dzień do apelu – stają przed Tobą
Polegli w bojach żołnierze.
Sam Kościuszko do piersi cię przycisnął –
Może z nim rozmawiacie o Racławicach
A może nocą pływacie Wisłą?
Dzień wiosenny, dzień szary zapłakał
Tak daleko jest oczom, naszym Kraków.
………
Syberyjska kołysanka
luty 1940 r.
Śpijcie dziatki, to już noc,
Już nie płaczcie więcej nie!
Zatulcie się cieplej w koc,
Pociąg pędzi, pociąg mknie
W Archangielską zimną dal
w sercu rozpacz lęk i żal….
Synku ty, najmłodszy mój
przez sen wołasz: „mamo stój!”
i wyciągasz zimne rączki
a skroń płonie od gorączki
Mama blisko, mama tuż
na pierś moją główkę złóż.
Na mej piersi także chłód,
Serce zda się skute w lód,
poprzez szpary wicher dmie,
pociąg pędzi, pociąg mknie
w lodowatą, mroźną dal.
W sercu rozpacz, lek i żal!
Ktoś w wagonie płacze w głos
wkrąg tułacze, wspólny los...
"mamo gdzie jesteśmy gdzie?
zimno mi do domu chce!" .
Och daleko dom już twój!
Czy go ujrzym, synku mój?
Tu już nas nie dojrzy Bóg
wśród zawianych śniegiem dróg!
Ktoś gorące modły śle...
pociąg - pędzi pociąg mknie
na wygnania straszną dal
w duszy rozpacz, w sercu żal!
ścichły nagle synka łzy
na mnie przyszły straszne sny
Otoczyły chmarą zwid,
a gdy w oczy zajrzał świt
Za te krótkie snu godziny
w mych ramionach synek siny!
O Panienko O Przeczysta!
Przy mnie stał enkawudzista
z rąk zdrętwiałych synka wziął,
a na dworze wicher dął,
śniegiem mroźnym sypał hen!
•••• tam synkowi memu sen!
tam trumienka jego biała
zatuliła zasypała•••
w piersiach. rana już po kres,
lecz zabrakło w oczach łez
a na dworze wicher dął
śniegiem mroźnym sypał w krąg
od syneczka pędził w dal
w sercu mym skamieniał żal….
---------
Wanda Kozakiewicz