11—go Listopada w Krakowie
(treść i format artykułu zgodny z oryginałem)
Godz. 6.40 rano. Punktualnie rusza z Dw. Centralnego w W—wie ekspres do Krakowa. W jednym z przedziałów pociągu mała sensacja. Weszli starsi panowie — zdjęli płaszcze usiedli już mundurach — w mundurach tak dawno nie widzianych. Kawalerii polskiej. Przechodzący po korytarzu z ciekawością zaglądają !
Czas tak szybko minął "w swoim" towarzystwie że dawną Stolicę Polski powitaliśmy szczęśliwie niebawem.
Po upływie kilkunastu minut składałem meldunek Pułkownikowi o. przybyciu z Warszawy z prośbą: „o pozwolenie pozostania w "Kasynie Pułku 3 Strzelców Konnych" !
Żołnierskim zwyczajem coś tam było do herbaty a potem w pełnej gali, w orderach, zajęliśmy miejsca w oczekujących samochodach, by wspólnie z całą grupą przybyłych kawalerzystów pojechać do naszego garnizonowego Kościoła O.O. Kapucynów przy ul. Loretańskiej
Wychodzący wierni, właśnie po zakończonej Mszy św. zapełnili cały teren przed wejściem do Kościoła z ciekawością spoglądając na dawno: niewidzianą Kawalerię, wreszcie czas na wejście pada rozkaz Baczność! Szable!… w dłoń! / błysk szabel/ Kierunek za mną, równy krok! Marsz!
Odgłos marszu świadczy że pomimo upływu ponad pół wieku od ćwiczeń w Wołkowysku — musztra z tamtych czasów wykonywana jest bezbłędnie 3 Pułk przybył tak licznie w mundurach że zapełnił niewielką Kaplicę.
Odciec Józef Mońko w koncelebrze odprawił uroczystą Mszę św. , podczas której wspaniały Chrzest św. Przyjął nowo narodzony mieszkaniec Krakowa.
Chrzest w błysku szabel asyście Sztandaru Kawalerii zdarza się rzadko — będą mieli mu rodzice co opowiadać, gdy podrośnie.
Po Mszy św. przechodzimy pod tablice pamiątkowe Marszałka Józefa Piłsudskiego i 3 P S K oddaje honory wojskowe i odmawiając wieczny odpoczynek,
Rusza kolumna wozów z ul. Loretańskiej na Cmentarz Rakowicki. Przez Cmentarz do grobu płk Tarnowskiego przechodzimy szykiem zwartym. Otaczają nas przy grobie pierwszego dowódcy ciekawi. Grób pięknie zadbany! Nowa piękna tablica dar płk. Bronisława Lubienieckiego głosi :
płk, Marcin Amor hr. Tarnowski pierwszy dowódca 3 pułku Strzele6w Konnych zmarł w Krakowie w listopadzie 1862 r,
Wieczny odpoczynek racz Mu dać Panie!
Jakże piękny gest aktualnego Dowódcy pułku w stosunku do Twórcy i Pierwszego Dowódcy Pułku! Jest coś w tym tak szlachetnego i tak bardzo katolickiego!
Pan Andrzej Kostrzewski przypomina rys hr. Tarnowskiego tego bohaterskiego Żołnierza Dowódcy.
Odwiedzamy jeszcze pomnik hr. Tarnowskiego na tymże cmentarzu i już luzem powracamy do samochodów.
W pewnym podchodzi do mnie mężczyznę w wieku około 45 lat i pyta:
Proszę pana co to za mundury? Odpowiadam: dziwię się, że w tym pańskim wieku, nie zna pan tych mundurów ! Po chwili mówi: to pewnie kawaleria 1939 r.!
Kolumna samochodów osobowych wjeżdża na Wawel! Wysiadamy!
Po chwili zwartym szykiem ze Sztandar maszerujmy do Katedry. Wita nas zdjęciem biretu ks. Prałat Bielański, proboszcz Katedry Wawelskiej, Wchodzimy do Katedry.
Oddaję szablą honory wojskowe. Sztandar zostaje pochylony !
KS. Proboszcz wprowadza nas do Nekropolii Zatrzymuję Pułk przed urną z ziemią Katyńską — Oddajemy honory.
Za chwilę jesteśmy przed Kryptą Srebrnych Dzwonów. Ks. Proboszcz prosi zwiedzających o opuszczenie Krypty i daje znak wejścia.Krótki rozkaz i 3 Pułk Strzelców Konnych staje przed Sarkofagiem Marszałka. Oddaję 3—krotny pokłon szablą!
Sztandar głęboko się pochyla!
Zajmujemy miejsca po prawej stronie Sarkofagu. Krypta wypełnia się do ostatniego miejsca. Sarkofag flagą narodową tonie w świeżych kwiatach.
Ogarnia nas niezwykłe wzruszenie — oto w 72 rocznicę stajemy u trumny Wodza, który Polakom zwrócił Wolność i Niepodległą Ojczyznę po 123 latach niewoli.
Ks. Prałat odmawia modlitwę za zmarłych następnie podaję rozkaz
— baczność! Prezentuj broń! Na prawo patrz !
Salutuję szablą i opuszczając na "baczność” melduję:
Panie I Marszałku Polski Wskrzesicielu Wolnej i Niepodległej Ojczyzny melduję przebycie Twoich żołnierzy, żołnierzy 3 Pułku Strzelców Konnych z garnizonu Wołkowysk! Którzy wierni ideałom przybyli złożyć Ci Hołd ! Odpoczywaj w spokoju!
Salutuję szablą! Złożona zostaje od Pułku wiązanka kwiatów u stóp Marszałka. Wzruszenie ściska gardło!
Po chwili znów rozkazy wyprowadzam pułk na podwórze zamkowe.
U Księdza Prałata wpisujemy się do Księgi pamiątkowej Katedry Wawelskiej
Serdecznie żegnani odjeżdżamy do "Kasyna 3 PSK" na tradycyjną grochówkę.
Godz. 18.00 w mundurach wchodzimy do Filharmonii Krakowskiej. Po występach artystów i scen krakowskich, chórów krakowskiego i ormiańskiego wprowadzam na scenę poczty Sztandarowe:
Koła Legionistów
Koła 3 Pułku Strzelców Konnych
"Solidarności” regionu lwowskiego
Krakowskiej Drużyny harcerskiej przy dźwiękach Hejnału Wojska Polskiego.
Akademia z okazji Święta Niepodległości zostaje zakończona hymnami. Opuszczamy scenę i salę Filharmonii, znów przy dźwiękach Hejnału Wojska Polskiego.
W poczekalni Filharmonii jesteśmy mile pozdrawiani witani. Pułkownik otoczony znajomymi i nieznajomymi. gratulują występu Pułku w mundurach.
Podchodzi do nas Wojewoda Krakowski serdecznie dziękuje za przybycie uświetnienie Akademii.
Jeszcze nocleg delegacji — załatwiamy sprawy organizacyjne i opuszczany gościnny, patriotyczny Kraków — budząc znów sensację mundurami w pociągu.
Te piękne uroczystości streścił i opisał
por. Antoni Ławrynowicz .
Kraków grudzień 1990 r.
Powrót do artykułów Grudnia 1990