Rtm. Andrzej Budzanowski

(treść i format artykułu zgodny z oryginałem)

16 lipca M.B. Kodeńska powołała do swego Tronu rtm.

Andrzeja Budzanowskiego. 16 lipca 1939 r. podchorąży Andrzej Budzanowski otrzyma z rąk płk. Tadeusza Komorowskiego, później gen. "Boral' dyplom ukończenia Szkoły Podchorążych Kawalerii Rezerwy w Grudziądzu. Otrzymał tak jak i ja przydział na praktykę oficerską do 3 Pułku Strzelców Konnych w Wołkowysku. Praktyka była krótka, bo już 1 wrzenia 1939 r. zdawaliśmy egzamin z umiejętności dowodzenia. Andrzej, jako specjalista broni maszynowej przeszedł do historii regionu Hajnówka. Tam z 16/17 wrzenia 1939 r., we wsi Lipizy, przed Białowieżą, podch. Budzanowski ostrzeliwując atakujące samochody pancerne wroga, zostaje wielokrotnie ranny "'buchem szrapneli.

Obok niego ciężko ranny plut. Bierwiaczonek niedługo, przewieziony do pobliskiej wsi, oddaje swe życie Bogu. Dziś w Hajnówce, jest kamień poświęcony plut. Bierwiaczonkowi. Nie ma zwyczaju, by stawiać, pomniki ciężko rannym /16 ran od szrapnela/, żyjącym - i tak pozostało Andrzeju. Dziś stojąc obok Ciebie, myślę, że spełnię obowiązek wobec Ojczyzny, tak jak spełnili ten obowiązek Twoi bracia a szczególnie ten w obronie Grodna. Ciężko jest rozstawać się z kolegą z Grudziądza, bardzo ciężko żegna się oficera mego pułku, a jak b. ciężko jest żegnać przyjaciela z którym jeszcze niedawno rozmawiałem. Żegnaj Andrzeju. Wyprzedziłeś mnie w szarży do Tronu Pani Kodeńskiej, do tej, która opiekowała się nami podczas działań wojennych w 39 r. i tak zaszczytnie przebywała i przebywa na naszym bojowym Sztandarze. Za twe życiowe trudy, za krew twoją, która wsiąkła w ziemię polską, niech ta polska ziemia przyjmie Cię godnie. Żegnaj i do spotkania Andrzeju!