10 kawalerzystów Szwadronu Toporzysko walczyło 1 kwietnia o tytuł najlepszego strzelca z broni długiej i z pistoletu. Na dystansie 50 m z karabinka sportowego z postawy leżącej pruliśmy do standardowej tarczy. Rezultaty okazały się lepsze niż oczekiwałem. W kategorii karabinek sportowy trzech strzelców uzyskało wynik 91 pkt, który to okazał się być najlepszym.
Dwóch strzelców miało dokładnie taki sam wynik jeżeli chodzi o ilość 10-tek, 9-tek i 8-mek! W związku z zaistniałą sytuacją o wyłonieniu Mistrza Szwadronu miało zadecydować dodatkowe strzelanie, do którego stanęli (a raczej się położyli) kandydat do Szwadronu Dawid Pociecha i por. kaw. och. Paweł Wieńć, z woli strzelców konnych obecny dowódca Szwadronu. Rozgrywka była dość szybka. Otrzymawszy od dowódcy zapewnienie, że ewentualna wygrana nie odbije się na jego przyszłej karierze w Szwadronie Toporzysko, kandydat Dawid Pociecha pięcioma pewnymi strzałami rozwiał wątpliwości co do kolejności w Mistrzostwach. I Strzeleckie Mistrzostwa Szwadronu Toporzysko w kategorii karabinek wygrał kand. Dawid Pociecha z wynikiem 91 pkt, drugie miejsce z tym samym wynikiem wywalczył por. kaw. och. Paweł Wieńć a na miejscu trzecim uplasował się chor. kaw. och. Zbigniew Seibt, który wystrzelał … również 91 pkt. Kolejne dwa miejsca – 90 pkt i dalej również ciasno. Tak więc rywalizacja stała naprawdę na wysokim poziomie i dostarczyła strzelającym wielu wrażeń. Szczegóły poniżej w wynikach.
W strzelaniu z pistoletu różnice w czołówce były już większe. I w tej kategorii triumfowała młodość – zwyciężył kandydat Szymon Bajak z wynikiem 91 pkt, przed chor. kaw. och. Tomaszem Piechowiczem (89 pkt). Zdobywcą trzeciego miejsca został obwołany por. kaw. och. Paweł Wieńć (84 pkt), który kiedy pisze te słowa patrząc na wyniki, zauważył że trzecie miejsce powinno przypaść komuś innemu. Tak więc spieszę obwieścić, że brązowy medal zasłużenie zdobył strz. kaw. och. Damian Kuś.
Serdecznie gratuluję zwycięzcom. Dyplomy wyblakną, medale przeżre rdza a nasza snajperska sława trwać będzie w pamięci potomnych strzelców konnych. Jeżeli nie dlatego, że byliśmy najlepsi, to może chociaż dlatego, że byliśmy pierwsi.
Paweł Wieńć
por. kaw. och.